Poranna wycieczka na "Bakalary"

Dzisiejszy poranek spędziłam na szukaniu odpowiednich odcieni różu w róży. Udało się a dla równowagi do domu przytargałam takie oto śliczności. Uwielbiam takie brudne odcienie w każdym wydaniu. A dziś było ich całe mnóstwo. Od róż i cynii poczynając a na goździku kończąc. Przy używaniu takich kolorów, trzeba pamiętać by nie przesadzić z ilością zgaszonych "brudnych" odcieni i dodać dla kontrastu i odświeżenia np jasną,nasyconą zieleń lub inne mocne, wyraziste odcienie.

Komentarze