Malowane ciacha.

Podczas kiedy ja malowałam za pomocą pędzelka i czarnego barwnika w żelu misie pandy, moje dzieci również tworzyły swoje dzieła.
Żeby było bezpieczniej (dla ścian, mebli i ubranek) a także nieco łatwiej, dziewczyny dostały flamastry z jadalnym tuszem.
Zabawa była doskonała. A oto efekt.

Komentarze

  1. Wspaniałe Ciacha! Może coś równie słodkiego i inspirującego przygotujecie na wspólna Fiestę Rodzinna? Zaczynamy II edycje !!! w tym roku gotujemy u urządzamy koncert i warsztat Samby ulicznej na 50 instrumentów.. http://fiestarodzinna.blogspot.com/2014/04/rozpoczynamy.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Już się zastanawiam co mogłybyśmy przygotować. Z przyjemnością dołożymy swoją część do tej super imprezy. Trzeba będzie tylko ustalić co i w jakiej formie będzie najlepsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czekamy! i prosimy o propozycje i komentarze na naszej stronie www.fiestarodzinna.blogspot.com

      Usuń

Prześlij komentarz